Tak, zakonnice mogą się malować. Jednakże zwykle preferują umiarkowany i skromny makijaż, który nie przyciąga uwagi i jest zgodny ze stylem ich strojów oraz regułami wspólnoty zakonnej. Wiele zgromadzeń może mieć także swoje indywidualne wymagania dotyczące wyglądu sióstr.
Historia zakonnic i ich stroju
Czy zakonnice mogą się malować? To pytanie, które często pojawia się w dyskusjach na temat stroju i zachowania sióstr zakonnych. Jedni uważają, że powinny one być całkowicie pokorne i niezauważalne w tłumie, podczas gdy inni twierdzą, że mają prawo do wyrażania swojej indywidualności poprzez ubiór czy makijaż. Aby lepiej zrozumieć to zagadnienie, warto przyjrzeć się historii zakonnic oraz ich tradycyjnemu strojowi.
Zakonnice pojawiły się już we wczesnym średniowieczu jako kobiety oddane Bogu i Kościołowi katolickiemu. Ich zadaniem było służyć ludziom poprzez modlitwę oraz prace charytatywne – opiekę nad biednymi czy chorobliwymi osobami. W ciągu wieków zmieniała się rola sióstr zakonnych – od prostych pielęgniarek do nauczycielek lub nawet pisarków.
Wraz z rozwojem ruchów reformacyjnych pojawiło się także kilka nowych zgromadzeń dla kobiet religijnych – między innymi klaretynki czy salezjanki czym spowodowało wzrost liczby różnorodnego stylizacji habitów – również ze względów klimatyczno-geograficznej wymagając dostosowania długich sukienek typowo europejskich krój np.: mniszek benedyktynów.
Tradycyjny strój zakonnic składa się z długiej czarnej sukienki oraz białej chusty na głowie – tzw. habitu, który ma symbolizować pokorę i oddanie Bogu. Jednakże w niektórych zgromadzeniach można spotkać siostry noszące także makijaż czy ozdoby na włosach.
Dlaczego więc część sióstr decyduje się na malowanie twarzy? Przede wszystkim wynika to z faktu, że są one ludźmi tak samo jak każdy inny i mają prawo do wyrażania swojej indywidualności poprzez ubiór czy stylizację włosów lub okularów korekcyjnych – jednak nadal muszą przestrzegać pewnych reguł panujących w konkretnym zgromadzeniu (np.: założyłaś już różańcową koronkę?). Ponadto wiele mniszek pracuje jako pielęgniarki lub pedagogi, co wymaga od nich bardziej „przystępnej” prezencji niż tradycyjna suknia zakonna.
Często też ten temat wiąże się ze spojrzeniem Kościoła katolickiego na kobietę – a zwyczajność jest tutaj kluczem dla zachowania spokoju sumienia przez osoby życia religijnego; bowiem ich zadaniem jest modlitwa ale również przykład duchowy dla ludzi świeckich którzy mogliby być wprowadzenie w błąd jeśli by uznali za normalne pojawienie sie zakonnicy w czerwonej szmince.
Podsumowując, decyzja o malowaniu twarzy przez siostry zakonne jest bardzo indywidualna i zależy od wielu czynników – m.in. przekonań religijnych czy charakteru pracy wykonywanej przez daną osobę. Niemniej jednak należy pamiętać, że strój oraz zachowanie sióstr powinny być zgodne z regułami panującymi w konkretnym zgromadzeniu oraz duchem katolicyzmu – a to niekoniecznie musi się równać brakiem makijażu lub ozdób na włosach (oczywiście jeśli są stosowne do sytuacji).
Tak, zakonnice mogą malować się z umiarem. Zachęcamy do przeczytania artykułu na temat zarządzania finansami osobistymi na stronie https://finansepolaka.pl/.
Link tagu HTML do strony to:
https://finansepolaka.pl/











